Po kilkuletniej przerwie Maninkari powraca do Zoharum z nowym, już trzecim dla wydawnictwa albumem studyjnym. "Un Phenomene De Reliance" to swego rodzaju zwarty koncept, coś na kształt suity, składającej się z czterech odrębnych kompozycji. Nie ma tutaj spektakularnych zwrotów akcji, czy niespodziewanej muzycznej rewolty. Duet braci Charlot wciąż konsekwentnie podąża obraną przez siebie drogą, rozwijając przy tym w mistrzowski sposób formułę, którą wypracował sobie przed laty. Mamy tutaj do czynienia z muzyką o ilustracyjnym zabarwieniu, niezwykle plastyczną, silnie oddziałującą na wyobraźnię słuchaczy. Swobodnie mogłaby ona posłużyć jako ścieżka dźwiękowa do bliżej nieokreślonego filmu, opartego na nieco onirycznej fabule. Świetnie odnalazłaby się jako udźwiękowienie spektaklu bądź baletu. Francuzi z dość dużą swobodą, a przy tym z nienaganną wirtuozerią posługują się klasycznym instrumentarium, aby za jego pomocą wykreować dość osobliwy muzyczny abstrakt, oparty na kompozycjach, które cechują się niebywałą lekkością, harmonią i melodycznym pięknem, sprawiają przy tym wrażenie ulotnych, zwiewnych miniatur, gdzie każda nuta zdaje się wybrzmiewać tylko przez moment, by zaraz zniknąć w ogromnej przestrzeni, wypełnionej ciszą. Próbując właściwie opisać, czym jest "Un Phenomene De Reliance" możemy posłużyć się terminami "ambient" czy "muzyka kameralna". Jednak żadne z tych określeń nie odda w pełni tego, co zostało zawarte na niniejszej publikacji. Warto przy tym poświęcić szczególny czas, aby gdzieś w domowym zaciszu, móc w skupieniu oddać się przyjemności słuchania i zgłębiania tej bardzo intymnej, osobistej i urzekającej muzyki.
Materiał w całości został zremasterowany przez Rafała Sądeja (Moan).
Album dostępny na LP, CD i w wersji cyfrowej. Masteringiem zajął się Rafał Sądej (Moan).
