TUNDRA 'Tajnie i Głębie' CD
„Tajnie i głębie” nowe wydawnictwo Tundry, to chwilowy odwrót od improwizacji na rzecz dobrodziejstw pracy studyjnej. Pierwszy w historii zespołu pełnowymiarowy krążek to kontynuacja obranej przez muzyków drogi – muzycznej, opartej na dźwiękowej kontemplacji przestrzeni. Ma ona wymiar przede wszystkim duchowy. Punkt wyjścia w postacisubarktycznej strefy pozostaje daleko w tyle, a jego miejsce zostaje zajęte przez wędrówkę pomiędzy porozrzucanymi w bezkresie symbolami. Droga prowadzi tam, gdzie zdaje się, już byliśmy, ale wcale nie na samym jej początku.
Poza niezliczoną ilością reedycji oraz materiałów nagranych przez uznane projekty, stawiamy także na nowe twarze. Tym razem jest to działający w tym samym mieście, co Zoharum, czyli Gdańsku, duet Tundra – elektroakustyczny projekt Dawida Adrjanczyka i Krzyśka Joczyna, dla którego inspiracją jest przede wszystkim przestrzeń, zarówno w wymiarze fizycznym, jak i duchowym. Oprócz sampli, nagrań terenowych i manipulacji dźwiękiem wykorzystują także instrumenty akustyczne.
„Tajnie i głębie” nowe wydawnictwo Tundry, to chwilowy odwrót od improwizacji na rzecz dobrodziejstw pracy studyjnej. Pierwszy w historii zespołu pełnowymiarowy krążek to kontynuacja obranej przez muzyków drogi – muzycznej, opartej na dźwiękowej kontemplacji przestrzeni. Ma ona wymiar przede wszystkim duchowy. Punkt wyjścia w postacisubarktycznej strefy pozostaje daleko w tyle, a jego miejsce zostaje zajęte przez wędrówkę pomiędzy porozrzucanymi w bezkresie symbolami. Droga prowadzi tam, gdzie zdaje się, już byliśmy, ale wcale nie na samym jej początku.
Poprzez zastosowanie licznych środków wyrazu, duet na nowo odczytuje tradycje muzyki eksperymentalnej i eksploruje nowe terytoria. Sześć kompozycji tworzy ścieżkę dźwiękową do wyimaginowanych podróży w miejsca, gdzie panuje spokój i chłód jednocześnie. Są to przestrzenie bliskie bardziej eterycznym nagraniom z okolic World Serpent, ale również akademickim kompozycjom czy free improv. Dźwięki na płycie „Tajnie i
Głębie” mylą tropy, gubią inspiracje, w równym stopniu uwodząc słuchacza niejednoznaczną atmosferą.